Przeżyliśmy właśnie wyjątkowy okres Wielkego Postu. Postu, kiedy przyszło nam pościć od samego postu. Najważniejsze dla mnie zawsze były nabożeństwa, Msze Święte, Droga Krzyżowa, a zwłaszcza, w Wielkim Tygodniu, świętowanie wjazdu Pana Naszego do Jerozolimy, Jego męczeństwa, śmierci i zmartwychwstania. Prywatnia modlitwa, czytanie Pisma Świętego i wewnętrzne nawrócenie są integralną częścią Wielkiego Postu, ale są też częścią czegoś większego, odbywają się we wspólnocie z inymi wierzącymi, z całym Mistycznym Ciałem Chrystusa. Nawet wtedy, kiedy jesteśmy zdani wyłącznie na modlitwę osobistą, nie jesteśmy nigdy sami, ponieważ jesteśmy w łączności ze Zbawicielem i z Jego Mistycznym Ciałem, Kościołem. Jednak brakuje mi wspólnoty podczas Mszy Świętej, brakuje mi wypełnionego wiernymi kościoła Świętego Pawła, kiedy setki wiernych radują się, gdy Pan wjeżdża do Jerozolimy albo kiedy klękają adorując Ukrzyżowanego Zbawiciela w Wielki Piątek lub kiedy śpiewają wielkanocne Alleluja.
Właśnie taki też odzew otrzymuję od wielu parafian; im również brakuje Kościoła i naszej parafialnej wspólnoty. I dobrze, że tak jest – że brakuje nam naszej parafii. Pięknie jest obejrzeć Mszę Świętą z Ojcem Świętym z bazyliki Św. Piotra, ale jest coś naszego, wyjątkowego w tej parafii i w tym kościele, do którego przychodzimy codziennie, aby służyć Bogu, który przyszedł „żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu”.
Wiem, że i Wy tęsknicie za Kościołem i wspólnotą parafialną. Wiem o tym dzięki Waszym telefonom, e-mailom, a także dzięki waszym datkom, które wpłynęły na konto parafii po mojej prośbie o niezapminaniu o tacy. Przyszło wiele wpłat, niektóre bardzo duże, niektóre małe, niektóre średniej wielkości. Wszystkie są pomocne w utrzymaniu parafii. Osoby zatrudnione w parafii pracują, pomimo że kościół jest zamknięty. Katecheza odbywa się poprzez Internet, rejestracje itd. są odnotowywane, komże i obrusy ołtarzowe zostały wyprane, kościół jest sprzątany tak, żeby nie zbierał się kurz, Mszę Święte są i będą odprawiane, nagrywane i zamieszczane na stronie internetowej albo nadane bezpośrednio.
Serdeczne dziękuję wszystkim, którzy wspomogli i wspomagają parafię finansowo, którzy modlą się za nas, za księży i pracowników i za całą parafię. Wiedzcie, że my modlimy się także za Was i tęsknimy do tego dnia, kiedy znów będziemy mogli zebrać się w naszym kościele Świętego Pawła i na Marias Minde.
Musimy tą tęsknotę znosić z cierpliwością w czasie pandemii. Nawet jeśli wielu z nas osobiście nie lęka się choroby i zarażenia musimy mieć wzgląd na naszych braci i siostry, tak abyśmy ich nie narażali na niebezpieczeńtwo. Musimy wytrwać i nieść naszą tęsknotę i nasz Krzyż, w którym łączymy się z Krzyżem Naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Kapłani w naszej parafii wiernie odprawiają Mszę Świętą i odmawiają Brewiarz, oficjalną modlitwę Kościoła. Kiedy to czynimy, to modlimy się przede wszystkim za Was, parafian Św. Pawła, za wiernych w naszej diecezji i w naszym kraju, i za Kościół na całym świecie. Modlimy się za Wasze duchowe i fizyczne życie oraz zdrowie, o Boże błógosławieństwo i o opiekę Matki Bożej. Modlimy się za żywych i za umarłych. Wszyscy należymy do Jednego, Świętego i Apostolskiego Kościoła, Mistycznego Ciała Chrystusa. „Jeśli cierpi jeden członek, cierpią z nim wszystkie członki”. Dlatego też proszę Was wszystkich o wzajemną modlitwę za nas wszystkich. W wierze i w modlitwie wspieramy się nawzajem w naszych trudnościach i doświadczamy, że sami jesteśmy niesieni modlitwą naszych bliźnich. Właśnie w modlitwie czujemy, że Bóg jest blisko nas i, że my jesteśmy blisko siebie nawzajem jako członki Mistycznego Ciała Chrystusa.
Niech Bóg w swej łasce pozwoli nam dojrzeć w modlitwie i wzrastać w wierze, a Triduum Paschalne będzie wówczas dla nas wszystkich prawdziwą Paschą, prawdziwym Przejściem – przejściem od strachu i ciemności do promiennej radości Wielkanocnego poranka.
Oremus pro invicem.
Wasz proboszcz Dom Alois
5.04.2020